Wróciłam do Polski o 3 nad ranem. Nie byłam zbyt śpiąca więc posiedziałam sobie na necie do 4:30. Teraz sobie leżę i wspominam tych wszystkich niesamowitych ludzi. Było zajebiście. To najlepszy wyjazd na jakim byłam, a byłam w wielu krajach, i to w wakacje - bez nauczycieli. Rozmawiałam po angielsku więcej, niż kiedy byłam w Anglii. Normalnie nie do wiary. Teraz strasznie za wszystkimi tęsknie i mam schiza,że ktoś mówi do mnie po niemiecku xD
Chcę zobaczyć ich wszystkich za rok w Polsce. Mam nadzieję że każdy będzie, bo w sumie nie wiadomo. Byli w różnym wieku, więc..
W Niemczech jest pięknie, wszyscy są mili i wyrozumiali, a w Polsce... No coment.